Inwestorzy
Czy ten pan geodeta napewno wszystko dobrze zrobił - kontrola przeprowadzona przez największych w rodzinie.
Czy ten pan geodeta napewno wszystko dobrze zrobił - kontrola przeprowadzona przez największych w rodzinie.
Dostaliśmy zgodę na przesunięcie domu o 1,5m od zachodu i 1m od południa.
Okazalo się że ktoś dawno temu wyznaczając granicę pomylił się o 1 metr i wszystkie sąsiednie działki południowo-zachodnim rogiem mają przesunięcie. Projektant też trochę zawalił i zamiast 5m jak chcieliśmy odsunął się o 4m od granicy a jak przyszlo do tyczenia budynku to zostało 3m. Podjęliśmy decyzję o przesunięciu. Kosztowalo to trochę i pieniędzy i czasu ale jesteśmy świadomi, że to nie na chwilę tylko na cale życie.
W miejscowości, w której będziemy budować nasz domek jest farma wiatrowa. Te wiatraki będą widokiem z mojego okna kuchennego - przynajmniej ich część. Z drugiej strony skoro są wiatraki to i wiatr, a to już gorzej przynajmniej pod względem kosztów ogrzewania. Przynajmniej łatwo będzie do nas trafić bo wiatraki widać z daleka.
Moja okolica. Prawda że piękna?
Pozwolenie na budowe zjazdu zostało wydane, uprawomocniło się tylko musimy odczekać czas od zgłoszenia do rozpoczęcia robót. za to na pozwolenie na budowę musimy poczekać gdyż zdecydowaliśmy sie na zmianę usytuowania budynku tzn odsunięciu go o 1metr od strony południowej i 1,5metra od zachodniej. Wprawdzie będzie to dodatkowy koszt i wydłuży czas ale nie ma pośpiechu przy tak ważnej rzeczy jak budowa domu. Wprawdzie chciałoby się już zobaczyć postęp w pracach ale pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Większość dokumentów załatwiał mój mąż choć do tej pory sprawy urzędowe były moją domeną a mąż unikał tego jak ognia, role się odwróciły, a ja jestem z niego dumna.
To będzie nasza okolica. Widać naszą działeczkę jak to projektant mówi w linii zabudowy.