Odbiór domu - porażka
Data dodania: 2014-09-12
No i się sprawdziło, nie udało się wszystkiego załatwić. Kierownik budowy zapomniał że budowany był też zjazd z drogi powiatowej więc potrzeba potwierdzenie odbioru a to jak zwykle trwa i nie jest takie proste. Dwa miesiące temu pytałam go co potrzeba do odbioru i gdyby nie skleroza to już byłabym to załatwiła. Z energetyki też brakuje jednego protokołu a mapa zrobiona przez geodetę też nie jest zbyt pewna. Jednym słowem porażka.
Nasz kraj pełen absurdów.
Dostałam też informację że jestem zbyt krótko (3 tygodnie) zarejestrowana jako bezrobotna żeby dostać skierowanie do pracy którą sobie sama znalazłam tylko pracodawca ma dofinansowane miejsce pracy i potrzebuję skierowania. PARANOJA!!! Lepiej najpierw wypłacać zasiłek - chora sytuacja.
Nasz kraj pełen absurdów.
Dostałam też informację że jestem zbyt krótko (3 tygodnie) zarejestrowana jako bezrobotna żeby dostać skierowanie do pracy którą sobie sama znalazłam tylko pracodawca ma dofinansowane miejsce pracy i potrzebuję skierowania. PARANOJA!!! Lepiej najpierw wypłacać zasiłek - chora sytuacja.