Strop nad garażem
Poprostu beton a do tego trzeba go pielęgnować a on taki zimny i twardy...
Poprostu beton a do tego trzeba go pielęgnować a on taki zimny i twardy...
Drugi dzień murowania i połowa kondygnacji już jest jutro reszta. Pozatym są zarysy okien i już wiem jakie będę mieć widoki z kuchni, salonu itd.
Wiatraki w oknie kuchennym.
Widok z okna salonu min na górę Cergową.
Teraz trochę cywilizacji i widok z okna tarasowego.
Ale to cieszy...
Nie udało mi się zobaczyć faktycznego stanu zero bo panowie zanim wróciłam z pracy położyli pierwszą warstwę bloczków na zaprawie żeby wyrównać poziom a jutro jeżeli pogoda dopisze obiecali że połowa kondygnacji będzie wymurowana ale już na kleju.
Nareszcie zaczyna mnie to cieszyć i to coraz bardziej.
Jaką radość mają chłopaki, w mieszkaniu budują dom ze szczegółami: fundamenty, schody itp a obok dzialki nie pozwolą przejechać bez zrobienia kontroli. Tu sprawdzają czy kominek będzie napowietrzony wystarczająco.
Panowie Budowniczy od poniedziałku dzielnie działają na działce i jutro osiągniemy stan zero a potem niech się mury pną do góry. Zdjęć brak bo czas się strasznie skurczył a żeby tego było mało zadzwonili z urzędu że zakwalifikowałam się do następnego etapu konkursu na stanowisko urzędnicze więc kilka opasłych usstaw muszę przypomnieć. Liczę na mentalne wsparcie... proszę...
Był basen ale już nie ma - zlikwidowaliśmy w sumie to od wody bardziej lubię góry. Spotkalam dzisiaj pierwszy raz szefów naszej ekipy bo do tej pory jakoś tak wychodziło że mąż się z nimi spotykał ale po dzisiejszej rozmowie będę spac spokojniej.